Przyprowadzisz dziecko parę minut wcześniej do przedszkola lub odbierzesz je z opóźnieniem - zapłacisz karę. Tak zdecydowały władze Bytomia. Rodzice są zbulwersowani i nie rozumieją nowych przepisów, w sytuacji kiedy np. w Rudzie Śląskiej za takie spóźnienie płaci się tylko 1,66 zł. Miasto się broni i odpowiada, że "widocznie inne miasta są bogatsze", a MEN rozkłada ręce mówiąc, że "nie ma uprawnień", by wpływać na decyzje samorządu. Nadzieję daje minister Michał Boni, który "chce się przyjrzeć sprawie", natomiast SLD zapowiedziało, że jeszcze w środę złoży wniosek do TK o sprawdzenie nowych przepisów.
Więcej pod: http://www.tvn24.pl/12690,1716551,0,1,kary-za-spoznienie-do-przedszkola-sprawa-zajmie-sie-tk,wiadomosc.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz